Polskie sądownictwo również nie sprzyja procesowi resocjalizacji przez przeciąganie spraw sądowych w czasie. Człowiek, który musi czekać na wyrok bardzo długi okres czasu, narażony jest na dodatkowy stres i demoralizację ze strony współwięźniów. Do tego dochodzi jeszcze złość z powodu czekania, która zmierza do braku szacunku dla swojego kraju. Jednak ważną kwestią są też długotermionowe kary pozbawienia wolności. Podkreśla się iż, "długotermionowe więzienie prizonizuje, a nie resocjalizuje". Myślę, że piętno jakie pozostawia po sobie bardzo długie przebywanie w zakładzie karnym zmienia na stałe ludzką psychikę i często prowadzi do negatywnych skutków. Tym samym naraża też państwo na ogromne koszty.
Jak myślicie, czy lepszym rozwiązaniem są długotermionowe kary pozbawienia wolności, czy wzbudzanie wśród ludzi niemożności uniknięcia kary? Co sprawia bardziej odstraszająco na ludzi?
Wzbudzanie niemożności uniknięcia kary:) Tyle że każdy powinien znać konsekwencje popełnienia czynu karalnego, przed jego popełnieniem. Proponuję kampanię profilaktyczną: "Masz ochotę? NIE POPEŁNIAJ!". :)
OdpowiedzUsuńno może i to drugie jest bardziej profilaktyczne, ale jak to zrobić? Przecież dziecko w gimnazjum wie, że za bójkę grozi, np. 100pkt karnych czy tam zawieszenie w prawach ucznia, a mimo to pobije kogoś kiedy będzie miał na to ochotę.
OdpowiedzUsuńgołe ściany w więzieniach, a na podłodze siano do spania - to by była najlepsza 'profilaktyka'
OdpowiedzUsuń