poniedziałek, 6 grudnia 2010

O co chodzi?

Cześć! Jestem studentką drugiego roku resocjalizacji. Piszę ten blog również dla studentów tego samego kierunku, aby poznać ich zdanie na nurtujący mnie temat. Mianowicie bulwersuje mnie kwestia resocjalizacji w polskich więzieniach. Ale wypadałoby zacząć od samego pojęcia RESOCJALIZACJA. Wpisujcie krótkie ale treściwe wyjaśnienia. Potem łatwiej Nam będzie o dalsze refleksje :) Pozdrawiam :)







9 komentarzy:

  1. Jak dla mnie resocjalizacja to powtórna socjalizacja, pomoc osobom niedostosowanym społecznie do wejścia w odpowiednie role społeczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Resocjalizacja to proces stawania się "normalnym" członkiem społeczeństwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam się z ujęciem koleżanek powyżej, dodam od siebie że może być również rozumiana jako naprawa wyników "wadliwej" socjalizacji:)

    OdpowiedzUsuń
  4. krotko- wprowadzenie na nowo do zycia ;}

    OdpowiedzUsuń
  5. Proces, który istnieje tylko na papierze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Resocjalizacja nie istnieje, jak już ktoś jest przeżarty złem do szpiku kości nic mu nie pomoże.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem istnieje, bo niby dlaczego właśnie jest coś takiego jak Resocjalizacja? W każdym człowieku moim zdaniem drzemie pierwiastek dobra. Inną sprawą natomiast jest to, że problem tkwi nie w samej Resocjalizacji tylko w ludziach, którzy się nią zajmują dlatego jest ona nieskuteczna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobnie jak Arystoteles uważam, że człowiek rodzi się jako "tabula rasa" -czysta kartka. Z wiekiem sukcesywnie zapisywane są na niej informacje, jakie jednostka przyjmuje od otaczającego ją środowiska. Jeżeli podczas procesu socjalizacji podane zostały niewłaściwe komunikaty, które zapisały się na kartce, to resocjalizacja jest czymś, co powoduje częściowe zamazanie błędnych informacji i zapisanie ich na nowo w sposób poprawny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Resocjalizacja- coś co daje drugą szansę.

    OdpowiedzUsuń